Uzasadnienie zorganizowania obszaru zamkniętego hodowli zachowawczej linii Dobra?
Pomysł stworzenia obszaru zamkniętego hodowli zachowawczej dla linii Dobra służy obronie linii Dobra przed niekontrolowanym przekrzyżowaniem (utratą cech pierwotnych) z obcymi rasami lub liniami pszczół. Pozwala to na zachowanie linii w niezmienionej postaci, a poprzez dużą liczebność selekcjonowanych populacji chroni przed chowem wsobnym, czyli tzw. imbredem
Przy ogólnie zmieszańcowanym pogłowiu pszczół w Polsce konieczne jest chronienie pozostałości pszczół miejscowych w ich naturalnych enklawach, gdzie do tej pory przetrwały dzięki swej odrębności genetycznej i unikatowym cechom. W hodowli pszczół postęp nie opiera się wyłącznie na selekcjonowaniu populacji w obrębie linii, ale przede wszystkim wynika z wykorzystania ich zdolności krzyżowniczej. Pszczoły miejscowe (tzn. rodzime) posiadają cechy podnoszące walory użytkowe mieszańców przy krzyżowaniu z innymi liniami. Powtarzalność rezultatów krzyżowania zależy od utrzymywania populacji w czystości rasy i linii. Aby to zapewnić, niezbędne było stworzenie obszaru hodowli zachowawczej dla pszczoły miejscowej linii Dobra.
Rozpowszechniona w latach 70 sztuczna inseminacja matek pszczelich, obecnie masowo stosowana w rozrodzie pszczół nie jest pozbawiona wad. Niedostrzegalnym problemem pozostawał do tej pory sam sposób doboru trutni do sztucznej inseminacji. W naturalny sposób kopulacja matki z trutniami odbywa się w specjalnych miejscach (tzw. ciągach trutowych). W miejsca te zlatują się tysiące trutni z okolicznych pasiek w gotowości do kopulacji. ,,Zaszczytu” dostępują tylko nieliczne, najsilniejsze osobniki, najszybsze i najmocniejsze. Pozostałe nie są w stanie tego dokonać, gdyż w przyrodzie występuje ogromny nadmiar trutni w stosunku do potrzeb. Jest to jeden ze sposobów rozwoju populacji. Przekazywane potomstwu geny pochodzą tylko od najlepszych osobników. Osobniki słabe, gorzej przystosowane nie mają szansy na reprodukcję. Prawa przyrody, które pozwoliły przetrwać gatunkom i rozwijać się, nie powinny być przez człowieka zmieniane. W sztucznej inseminacji matek pszczelich można w sposób uporządkowany i kontrolowany kojarzyć osobniki żeńskie(matki) i męskie (trutnie), lecz nie można całkowicie wpływać na jakość osobników męskich. Trutnie wyłapuje się na tzw. oblotnikach i przechowuje do momentu pobrania nasienia w klateczkach, izolatorach. Niemożliwe jest jednak wybranie najsilniejszych osobników. Jakość trutni będących dawcami nasienia jest niedookreślenia, natomiast w naturalnej inseminacji uczestniczą tylko najwartościowsze osobniki. Sztuczna inseminacja powinna być nadal używana jako narzędzie rozrodu pszczół, lecz uważam że powinna być raczej w hodowli materiału zarodowego i reprodukcyjnego, a matki użytkowe do pasiek produkcyjnych powinny pochodzić w większym procencie z naturalnej inseminacji.
Na początku lat dwutysięcznych rozpocząłem współpracę z Panem Jerzym Smotrem - znanym hodowcą pszczół miejscowych linii Dobra. Z Jego pasieki hodowlanej pochodziła pierwsza matka zarodowa, wpisana do księgi głównej, od której wyhodowałem liczne potomstwo, które w następnym roku oceniałem zgodnie z metodyką oceny pszczół. Wprowadziłem do oceny również cztery rodziny z matkami z ,,dzikiej” populacji ode mnie. Po roku , z ,,dzikich” pozostawiłem dwie które dały początek nowym rodom hodowlanym, natomiast od matki zarodowej którą otrzymałem od Pana Jerzego Smotra do dalszej reprodukcji przeznaczyłem osiem matek. To był u mnie p i oczątek profesjonalnej hodowli, opartej na zatwierdzonej metodyce oraz badaniami morfometrycznymi. Wtedy też dojrzał u mnie pomysł zorganizowania obszaru hodowli zachowawczej dla tej pszczoły. Dzięki wieloletniej pracy Pana Jerzego Smotra okoliczni pszczelarze z koła w Tymbarku posiadali w swoich pasiekach tylko pszczoły miejscowe więc pomysł miał duże szanse powodzenia. Do współpracy przyłączyli się również pszczelarze z koła w Dobrej, którzy w swoich pasiekach również posiadali te pszczoły. Oba koła: z Tymbarku oraz Dobrej swoim obszarem działania obejmują obszar Gmin: Tymbark oraz Dobra wiec na tym terenie postanowiliśmy zorganizować obszar hodowli zachowawczej dla pszczoły rasy kraińskiej linii Dobra.
Jerzy Żwirski